Jest.
Rezyduje w Kemer. A ja w Alanya - jakby ktoś chciał nas odwiedzić ;)
A Turcja jak zwykle piękna... ten kraj ma jakąś tajemną moc wciągania, powracania... Pierwszy raz w Turcji - kilkanaścei lat temu, zupełnie przypadkiem - wizyta w Stambule, potem już, kilka lat później - stopem, miało byc kilka dni, wyszło kilka tygodni.... A teraz - znowu Turcja.
Przede mną morze, za mną ośnieżony Taurus... ;) A dziś piękny dzień - w dodatku wolne - ;)
Pozdrawiam - w imieniu Marcina też :)
5 komentarzy:
nio był juz czas najwyzszy na jakies wiadomości od Was ;)
To polecam ta ksiażkę: http://www.czarne.com.pl/?a=1466
To jeszcze:
http://wyborcza.pl/1,75475,9737438,Nike_2011___Zabojca_z_miasta_moreli_.html#ixzz1OfSIwIUm
Prześlij komentarz